🌗 Co Może Odwieść Człowieka Od Udziału We Mszy Świętej
Biskupi zachęcają do korzystania z transmisji liturgii eucharystycznej w radiu, telewizji i za pośrednictwem Internetu. W związku z obowiązującymi w kraju obostrzeniami sanitarnymi, w tym z limitem jednej osoby na 15 mkw. w świątyniach w czasie nabożeństw biskupi wydali stosowne dekrety, które zwalniają wiernych od uczestnictwa w mszy św. w niedzielę i święta nakazane, a takimi
Biskupi zebrani na 389. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Kalwarii Zebrzydowskiej zdecydowali o zniesieniu dyspens od uczestnictwa w mszy świętej. Dyspensy wprowadzono w
Msza bez przyjmowania Komunii św. Nie jest to może najdoskonalsza analogia, ale mimo to całkiem skutecznie może nam pomóc w rozwianiu wątpliwości dotyczących zdecydowanie ważniejszej kwestii, niż udział w kolacji z przyjaciółmi: czy chodzenie na mszę ma sens, jeśli z powodu trwania w grzechu nie możemy przystępować do Komunii
oraz dacie i godzinie odprawienej Mszy Świętej. MSZE ŚWIĘTE GREGORIAŃSKIE W 604 roku papież Grzegorz Wielki opisał przypadek mnicha Justusa, w stosunku do którego po jego śmierci wydał takie polecenie: „Postaraj się, aby począwszy od dziś przez dni trzydzieści składana była w jego intencji ofiara.
Dlaczego mamy obowiązek udziału we Mszy św. w niedzielę. Anna Guzik, ks. Robert Bielawski. Błogosławiony Jan Paweł II w 1998 r. napisał do wiernych Kościoła katolickiego list apostolski „Dies Domini” - Dzień Pański dotyczący świętowania niedzieli. Od wydania tego listu minęło już 13 lat, a bardzo często my, katolicy, mamy
Piszę ten list aby zachęcić Cię do uczestniczenia we mszy Świętej. Trzecie przykazanie przypomina o obowiązku. święcenia dni świętych, głównie niedzieli.Dzień ten ma być dniem szczególnego spotkania się z Chrystusem zmartwychwstałym , który jest realnie i prawdziwie obecny wśród nas w Najświętszym Sakramencie Eucharystii.
Dużo by pisać o Mszy Świętej, ale ten artykuł dotyczy samego “Opfergangu”. Słowo to jest wzięte z języka niemieckiego i składa się z dwóch części “ opfer “- ofiarowanie (ofiarowanie, przynoszenie, złożenie) i “ gang “- ganek, przejście, chód, korytarz. Składanie darów wpisane w liturgię Mszy Świętej sięga
Każdy katolik zobowiązany jest do uczestnictwa we mszy św. w określone dni w roku. Są to tzw. święta nakazane, w te wyjątkowe dni należy nie tylko udać się do Kościoła, ale również powstrzymać się od wykonywania tych prac i zajęć, które utrudniają oddawanie Bogu czci, przeżywanie radości właściwej dniowi Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i
Msza święta nie jawi się bowiem wówczas jako li tylko barwna oprawa sakramentu, ale w swej zwartej, logicznej syntezie — jako uobecnienie dzieła zbawienia. Dla człowieka, który uchwycił logikę misterium, będzie ona zawsze pełna życia i prawdy. Stąd właśnie strukturę podstawową Mszy świętej wspomagają obrzędy szczegółowe.
GB2oOU. Jest podczas mszy kilka takich momentów „szczególnie odpowiednich”, by przywołać i ofiarować Bogu swoje początku każdej niemal mszy słyszymy, że jest odprawiana w jakiejś intencji. Najczęściej za zmarłych – o dar życia wiecznego. Czasami za żywych, o Boże błogosławieństwo i potrzebne im łaski. O co tu właściwie chodzi? Jaki jest sens „zamawiania” mszy w jakiejś intencji? I czy to znaczy, że jeśli msza jest za Kowalskiego, to moja modlitwa w jakiejś osobistej sprawie nie będzie już w trakcie tej mszy wysłuchana?Czytaj także:Czy przyjmując Komunię św., można się zarazić wirusem? O przeistoczeniu i wystawianiu Boga na próbęCo to znaczy „zamówić” mszę?Znaczy to tyle, że Kościół – czyli wspólnota sprawująca daną Eucharystię pod przewodnictwem kapłana – zgadza się prosić Pana Boga, aby dobrami duchowymi wynikającymi z tej Eucharystii obdarzył konkretną osobę lub grupę osób. Co to za dobra?Odpowiedź kryje się w odpowiedzi na pytanie: Czym jest Eucharystia? To uobecnienie Ofiary Jezusa, którą złożył Ojcu z samego siebie oddając swoje życie na krzyżu. W tej Jedynej Ofierze Jezus doskonale i w pełni zjednoczył się z sprawując Eucharystię włączamy się w tę Ofiarę Jezusa, stajemy się jej uczestnikami, jej częścią – bierzemy w niej udział, a więc jednoczymy się „przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie” z Ojcem. „Intencja” oznacza, że robiąc to prosimy, by Pan Bóg w to zjednoczenie włączył konkretnego człowieka – by to zjednoczenie stało się przede wszystkim jego udziałem. A zjednoczenie z Bogiem, to nic innego jak prosimy na przykład o zdrowie, o pomyślne zdanie egzaminu, o błogosławieństwo i tak dalej, to w tym sensie, że one mają służyć sprawie zbawienia konkretnego człowieka, czyli jego bycia zjednoczonym z Bogiem na także:Chcielibyście zobaczyć jak wyglądała msza święta w XV wieku?Nie da się ofiarować komuś nic cenniejszegoW gruncie rzeczy nie można prosić o nic więcej, o nic lepszego. I nie można nikomu ofiarować nic więcej niż to. Nasze zaangażowanie – nasza uwaga, obecność, poświęcony czas, gorliwa modlitwa czy ofiara materialna związana z „zamówieniem” mszy wyrażają naszą miłość, która w Eucharystii staje się częścią doskonałej i pełnej miłości jednoczącej Chrystusa z „zamówienie” mszy (zakładające zasadniczo także jak najpełniejsze w niej uczestnictwo), to coś absolutnie najcenniejszego – wręcz bezcennego – co człowiek może dać drugiemu człowiekowi – żywemu lub zmarłemu. Aż dziwne, że „zamawianie” intencji staje się coraz mniej co z „prywatnymi” intencjami?Czy to oznacza, że moje „prywatne” intencje nie zostaną przez Boga wysłuchane, kiedy modlę się w nich podczas mszy? Najpierw sprostowanie. Nie ma „prywatnych” intencji, bo msza to nie moje sam-na-sam z Bogiem, ale wspólne dzieło całego to nie tylko tego zebranego w konkretnym miejscu, ale naprawdę całego. Tę mszę, w której bierzemy udział sprawuje wraz z nami „Kościół rozproszony po całym świecie”. Na znak tego w każdej mszy, w modlitwie eucharystycznej przywołuje się imię papieża i miejscowego biskupa, którego jedność z papieżem jest znakiem jedności naszej wspólnoty z całym Kościołem dlatego tuż przed śpiewem „Święty, Święty, Święty” poprzedzającym konsekrację przypominamy sobie, że modlimy się wraz z aniołami i świętymi. Poza tym w mszy świętej modlimy się za cały świat i za wszystkich ludzi. Jeśli uważnie wsłuchamy się w Modlitwę Eucharystyczną, to usłyszymy w niej skierowane do Boga błagania: „aby ta Ofiara sprowadziła na cały świat pokój i zbawienie”, abyś pamiętał „o całym Twoim ludzie i o wszystkich, którzy szczerym sercem Ciebie szukają”, a także prośbę za wszystkich naszych zmarłych braci i siostry oraz „tych których wiarę jedynie Ty znałeś”. Krótko mówiąc: nie ma takiego człowieka, za którego Kościół nie modliłby się sprawując i miejsce na nasze osobiste prośbyJak wynika z powyższego jest – i to jak najbardziej – we mszy świętej miejsce na moje osobiste intencje. Są one włączone w błaganie całego Kościoła. I bardzo dobrze jest przychodzić na Eucharystię z takimi osobistymi intencjami. Dlaczego? Po pierwsze – jeśli mam takie osobiste intencje, to znaczy, że kocham. A miłość – moja słaba, ułomna, ludzka miłość – jednoczy mnie z nieskończenie kochającym Chrystusem, który ofiaruje się odwiecznie miłującemu drugie – ta osobista intencja „motywuje” mnie do jak najbardziej gorliwego i świadomego uczestnictwa w sprawowanej mszy. A przez takie uczestnictwo coraz bardziej jednoczę się z Bogiem, który na serio mnie słucha i „bierze sobie do serca” to i tych, których ja noszę w swoim człowieczym także:Post eucharystyczny jest obowiązkowy. Czy zbyt łatwo o nim nie zapominamy?Specjalne momentyJest podczas mszy kilka takich momentów „szczególnie odpowiednich”, by przywołać i ofiarować Bogu te swoje prośby. Najpierw na samym początku, kiedy kapłan informuje wspólnotę w jakiej intencji sprawujemy że nie jest ona „konkurencyjna” względem tej naszej osobistej. Wręcz przeciwnie. Im gorliwiej włączam się w tę „wspólną”, tym bardziej kocham, a więc tym bardziej to co noszę w swoim sercu staje się Jezusowe – tym bardziej On to może oddawać i polecać Ojcu. Kolejny dobry moment to „ofiarowanie”, czyli moment, kiedy na ołtarz przynoszone są chleb i wino, a kapłan przedstawia je po cichu Bogu, prosząc by niebawem stały się „Pokarmem i Napojem Duchowym”.W tym czasie zazwyczaj zbierana jest tak zwana „taca”. Nie należy lekceważyć tego momentu. Moja materialna ofiara z pieniędzy, które przecież są mi tak bardzo potrzebne do życia bardzo dosłownie wyraża moją ofiarę duchową. Przy tym nie wolno „magicznie” myśleć, że im więcej dam, tym bardziej zostanę wysłuchany. Kłania się ewangeliczna historia o wdowim groszu, którym zachwycił się Jezus (Marek 12,43). Bóg zna moje możliwości i wie, co to dla mnie znaczy dać naprawdę moment i „Boski Zakładnik”Najważniejszy moment to ten, kiedy przyjmuję Chrystusa w Komunii. On jest ze mną, jest we mnie, jest w moim sercu. Moje serce – wszystkie jego sprawy i troski – stają się Jego. Mogę śmiało powiedzieć Ojcu: Mam Twojego Syna. Chcę Ci go ofiarować, oddać. A wraz z nim samego siebie, a więc też wszystko i wszystkich, którzy są dla mnie ważni. Wszystko albo nic, Panie Boże!Ten „święty szantaż” zadziała zawsze, jeśli powoduje mną miłość do Boga i człowieka. Bo ta miłość to przecież Duch Święty, który działa w moim sercu i przyczynia się za mną w błaganiach, których sam nie potrafię ubrać w słowa. To moment, kiedy najpełniej – tu na ziemi – uczestniczę w życiu Trójcy Świętej. Jestem z Bogiem, jestem w Bogu. Moje serce zanurzone w Nim. Wszystko, co moje, staje się Jego. Wszystko i także:Kulminacyjny moment Eucharystii: patrzeć na hostię lub kielich czy schylać głowę?
EUCHARYSTIA ZBAWCZĄ OFIARĄ Eucharystia jest sakramentem, w którym realnie obecny jest Jezus Chrystus. Kiedy przystępujemy do Komunii św., jednoczymy się z Nim oraz pogłębiamy jedność Kościoła. Komunia św. jest pokarmem dla naszej duszy, przyczyniającym się do wzrostu życia Bożego w nas, jest zadatkiem przyszłego zmartwychwstania ciał. Eucharystia jest ponadto ofiarą. 1. Jakie zbawcze wydarzenie uobecnia się w każdej Mszy św.? 1 Kor 11,26 Św. Paweł uczy: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11,26). Msza św. jest czymś więcej niż tylko wspomnieniem ofiary krzyżowej Jezusa: jest jej uobecnieniem. Pod postaciami chleba i wina w rzeczywisty sposób obecne jest Ciało Chrystusa, które zostało za nas wydane i Krew Jego — wylana za nas na krzyżu (por. Łk 22,20). W czasie każdej Mszy św. wspominamy także zmartwychwstanie Jezusa i Jego wstąpienie do nieba. W trzeciej modlitwie eucharystycznej znajdują się słowa: „Wspominając, Boże, zbawczą mękę Twojego Syna, jak również cudowne Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, oraz czekając na powtórne Jego przyjście, składamy Ci wśród dziękczynnych modłów tę żywą i świętą ofiarę”. 2. Jakie podobieństwa i różnice zachodzę między Mszą św. a ofiarą krzyżową Jezusa Chrystusa? Łk 23,46 Zasadnicze podobieństwo między ofiarą krzyżową a Mszą św. polega na tym, że i na krzyżu, i w czasie każdej Mszy św. sam Chrystus jest zarówno kapłanem, jak i żertwą ofiarną. Różnica zaś tkwi w tym, że na krzyżu ofiara została złożona w sposób krwawy, zaś w czasie Mszy św. - w sposób bezkrwawy. Ponadto na krzyżu Chrystus sam złożył ofiarę z siebie, we Mszy św. w składaniu ofiary zaangażowany jest kapłan oraz cały lud Boży - Kościół, zgromadzony na uczcie ofiarnej. Wreszcie ofiara krzyżowa złożona była jeden raz, ofiara eucharystyczna natomiast sprawowana jest wielokrotnie. 3. W jakim momencie Mszy św. uobecnia się ofiara krzyżowa Chrystusa? 1 Kor 11,23-27 W chwili konsekracji chleb zostaje przemieniony w Ciało Chrystusa, które zostało na nas wydane, a wino - w Jego Krew przelaną za nas. Przeistoczenie jest momentem uobecnienia się ofiary krzyżowej Chrystusa. W tę ofiarę mamy się włączyć, składając Ojcu niebieskiemu najcenniejszą żertwę ofiarną, którą stanowi Ciało i Krew Jego Syna. Przez tę ofiarę uwielbiamy Boga i przyczyniamy się do zbawienia całego świata. 4. Na jakiej podstawie kapłan, a na jakiej - wszyscy wierni włączeni są w składanie zbawczej ofiary przez Jezusa Chrystusa? 1 P 2,9 Przez sakrament święceń kapłani zostali zjednoczeni z Chrystusem - Arcykapłanem, dlatego też w szczególny sposób włączeni są w składanie przez Niego zbawczej ofiary Ojcu niebieskiemu. Są oni narzędziem, którym Jezus posługuje się w uobecnianiu swej zbawczej ofiary. Przez kapłana dokonuje się konsekracja uobecniająca ofiarę krzyżową Jezusa Chrystusa. Wszyscy wierni także są złączeni z Chrystusem - Arcykapłanem przez sakrament chrztu i bierzmowania. Uczestniczą zatem w Jego kapłaństwie na mocy tzw. kapłaństwa powszechnego, różnego od kapłaństwa hierarchicznego. Wszyscy wierni zatem, zjednoczeni przez charakter chrztu i bierzmowania z Chrystusem, mają wraz z Nim składać Ojcu niebieskiemu zbawczą ofiarę. 5. Co mają wierni wraz z kapłanem składać Ojcu niebieskiemu w ofierze? 1 P 2,4-5; Rz 12,1 Najcenniejszą ofiarą, jaką posiada Kościół, lud Boży, jest Chrystus obecny pod postaciami chleba i wina. Wszyscy wierni, na mocy swego powszechnego kapłaństwa, łączą się z kapłanem celebrującym Mszę św. i współdziałają w ofiarowaniu Eucharystii. Cały lud Boży ofiaruje Ojcu najcenniejszą żertwę, którą jest Jego umiłowany Syn, Jezus Chrystus. Lud Boży składa tę ofiarę, aby uwielbić Boga i przyczynić się do zbawienia świata. Składając Ojcu niebieskiemu Jego Syna, wierni powinni ofiarować Mu również samych siebie. Ochrzczeni mają oddać siebie na ofiarę żywą, świętą i miłą Bogu (por. Rz 12,1). Wszystko, co czynimy, może być złożone Ojcu jako ofiara duchowa. Wszystkie „uczynki, modlitwy i apostolskie przedsięwzięcia, życie małżeńskie i rodzinne, codzienna praca, wypoczynek ducha i ciała, jeśli od bywa się w Duchu, a nawet utrapienia życia, jeśli cierpliwie są znoszone, stają się duchowymi ofiarami, miłymi Bogu, przez Jezusa Chrystusa” (KK 34). 6. Dlaczego składanie Bogu w ofierze swego życia zobowiązuje do ciągłego doskonalenia się? Rz 12,1-2 Skoro nasze życie ma być ustawicznie ofiarowywane Bogu, dla uwielbienia Go i dla doprowadzenia świata do zbawienia, powinno zatem posiadać odpowiednią „jakość”. Kochanej istocie, a tym bardziej Bogu, nie wypada ofiarować czegoś bezwartościowego. Jeśli nasze życie ma zasługiwać na miano ofiary duchowej, powinno być pełne szlachetności, i poświęcenia dla innych. Trudno mówić o ofierze tam, gdzie nie ma ducha oddania się na służbę, rezygnacji z własnego egoizmu, gdzie nie ma samozaparcia. Życie stanie się dla Boga miłą ofiarą, jeśli będzie nim rządzić autentyczna miłość i miłosierdzie (por. Mt 9,13), jeśli będzie zaprzeczeniem konsumpcyjnego stylu życia, zerwaniem z postawą wykorzystywania wszystkiego dla siebie, np. stanowiska, pracy, uzdolnień itp. 7. Na czym polega ofiarnicze usposobienie? Łk 22,39-44 Składając Ojcu niebieskiemu wraz z Chrystusem swoje życie, powinniśmy upodobnić się wewnętrznie do ofiarującego się Zbawiciela, tzn. przyjąć postawę zawierzenia, ufnej miłości i posłuszeństwa. Ofiarować komuś jakiś przedmiot, np. książkę, znaczy wyzbyć się prawa swobodnego dysponowania nim. Z podarowaną książką nie mogę robić, co mi się podoba, lecz muszę liczyć się z wolą nowego jej właściciela. Podobnie też oddanie swego życia Bogu to świadoma rezygnacja z samowolnego dysponowania sobą, to decyzja kształtowania siebie i swojego postępowania według Bożego upodobania. Wszystko zatem, nasza praca, wypoczynek, działanie, powinno być podporządkowane wymaganiom Ojca niebieskiego, a nie własnym kaprysom czy też naszym krótkowzrocznym, egoistycznym planom. Posiadać ofiarniczą postawę, znaczy ciągle rezygnować ze swojej woli na rzecz planu Stwórcy, pragnącego uszczęśliwić całą ludzkość. Tak więc ostatecznie tym ofiarniczym usposobieniem jest gorące pragnienie kierowania się we wszystkim wolą Bożą, miłością do Niego, która nie szuka swego ( Kor 13,5). 8. Jaką postawę przyjmować w cierpieniach, aby stały się one zbawcze ofiarę? Mt 26,36-46 Nie tyle samo cierpienie, ile nasza miłość posiada przed Bogiem wielką wartość. Bolesne sytuacje mogą jednak stać się okazją do wielkiego udoskonalenia naszej miłości, do całkowitego ofiarowania się Bogu. Ma to miejsce wtedy, gdy jesteśmy gotowi przyjąć każdą formę cierpienia, wszystkie przeciwności życiowe, niedogodności, o ile taka jest wola Boża, gdy w obliczu zagrażającego nam cierpienia potrafimy jak Jezus w Ogrójcu powtarzać: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (Łk 22,42). Prawdziwą ofiarą może być cierpliwe znoszenie różnych przykrości dnia codziennego, przykrych sytuacji czy też ludzi trudnych we współżyciu ze względu na usposobienie, wiek, choroby i różne ułomności. Cierpliwe znoszenie przykrego sposobu bycia drugiego człowieka, jego złośliwości - to również coś, co może stać się zbawczą ofiarą. 9. Jak zespolić życie codzienne z uczestnictwem we Mszy św.? Hbr 10,5-7 Wielu ludzi nie dostrzega związku między uczestnictwem w liturgii, a sprawami życia codziennego. Liturgię uważają za sprawy Boże, codzienne zajęcia zaś - za sprawy ludzkie, świeckie, nie mające nic wspólnego z Bogiem. Tymczasem, traktując wszystkie codzienne sprawy jako ofiarę duchową składaną Bogu, można połączyć w jedną całość uczestnictwo we Mszy św. oraz oddanie się różnym świeckim zajęciom. Przede wszystkim przez Komunię św. powinniśmy zaczerpnąć sił do sprostania wszystkim naszym codziennym obowiązkom i do wypełnienia ich po myśli Bożej. Spełnianie zaś codziennych zajęć powinno łączyć się z postawą ustawicznego ofiarowania wszystkiego Bogu dla uwielbienia Go i dla zbawienia świata. Każde, pozornie najbardziej świeckie działanie w świecie, rodzinie powinno być połączone z głębokim oddaniem się Bogu. To ofiarowanie siebie i swojej działalności Ojcu niebieskiemu powinno być jak najczęściej powtarzane i ponawiane, np. przed ważniejszymi pracami, codziennie rano, aby nasze życie stało się ofiarą świadomą, podejmowaną dobrowolnie, z miłości do Boga. Można dobremu Ojcu ofiarować swoje kłopoty w bardzo konkretnych intencjach, np. o nawrócenie niewierzących, o rozszerzanie się Kościoła w krajach misyjnych, za prześladowanych chrześcijan, za zmarłych itp. W ten sposób zwykłe, szare życie przyczyni się do powolnego przekształcania świata w królestwo Boże, pełne sprawiedliwości, miłości i pokoju, a Ojciec niebieski będzie przez to uwielbiony. 10. Co oznaczają słowa: „To jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza”, wypowiadane w czasie konsekracji? Hbr 8,8-12 Przymierza były w Starym Testamencie pewnego rodzaju umowami między Bogiem a narodem wybranym. Bóg zobowiązywał się do opieki i udzielania pomocy swemu ludowi, ten zaś obiecywał być Mu wiernym i wypełniać Jego przykazania. Najważniejsze przymierze Starego Testamentu zostało zawarte przez Mojżesza na Synaju. Izraelici nie byli wierni przymierzu. Bóg postanowił więc zawrzeć nowe, doskonalsze wieczne przymierze z całą ludzkością. Zostało ono urzeczywistnione przez Jezusa Chrystusa na krzyżu. Przez Jego zbawczą ofiarę zostaliśmy oczyszczeni z grzechów i nabyci dla Boga. „Chrystus ustanowił to Nowe Przymierze, a mianowicie Nowy Testament we Krwi swojej (por. 1 Kor 11,25), powołując spośród Żydów i pogan lud, który nie wedle ciała, lecz dzięki Duchowi zróść się miał w jedno i być Nowym Ludem Bożym” (KK 9). Śmierć Jezusa ukazała nam, jak wielka jest miłość Boga do nas, jak bardzo się o nas troszczy. Przez swą śmierć na krzyżu Zbawiciel zapewnia nas, że Bóg, który nie oszczędził swojego Syna, będzie nas nadal kochał i opiekował się nami, prowadząc do ostatecznego zbawienia. To nowe i wieczne przymierze zawarte z Bogiem zobowiązuje nas wszystkich do zawierzenia Jego miłości, do zaufania Mu i do wypełniania Jego przykazań, które streszczają się w jednym przykazaniu miłości. Każda Msza św., uobecniająca ofiarę krzyżową Jezusa, przypomina nam ten przedziwny związek miłości Boga i człowieka, w którym sami uczestniczymy. To zespolenie z Bogiem w szczególny sposób pogłębia się przez Komunię św. Sakrament ten zobowiązuje nas do trwania przy Bogu, do ciągłego jednoczenia całego ludu Bożego i do wypełniania jedynego przykazania: Będziesz miłował Boga ponad wszystko, a bliźniego tak, jak Chrystus nas ukochał (por. Mk 12,30-31; J 13,34). Mamy ustawicznie odpowiadać miłością na Bożą miłość do nas. 11. Co oznaczają Msze św. „ku czci świętych”? Każda Msza św. jest ofiarą składaną na cześć Boga. Jego to uwielbiamy i dziękujemy Mu za wszystkie dary. Wspominając w danym dniu jakiegoś świętego, dziękujemy Bogu w szczególny sposób za wszystkie dobrodziejstwa wyświadczone mu za jego życia, a po śmierci - nam - za jego wstawiennictwem. Czcząc świętych, którzy są dziełem łaski Bożej, uwielbiamy równocześnie samego Boga, który ich doprowadził do wielkości i wspaniałości. Prosimy również wspomnianego w liturgii świętego o wstawiennictwo za nami.
Wbrew temu co zapowiadał rząd, nie będzie obowiązywał 30-osobowy limit uczestników zapowiedzi premiera Wielkiej Brytanii o powrocie Mszy Św. i nabożeństw z udziałem wiernych po 4 lipca, katolicy w Anglii z niecierpliwością czekali na wytyczne episkopatu, które doprecyzują rządową informację. Wierni modlili się o powszechny i swobodny dostęp do Sakramentów, po tym, jak premier Johnson ogłosił limitowany liczebnie powrót praktyk wspólnotowych. Z tym większą satysfakcją przyjęte zostały wytyczne episkopatu, z których wynika, że odnośnie liczby uczestników Mszy Św. nie ma odgórnie narzuconego limitu. We Mszy Św. udział może wziąć tyle osób, ile pozwoli na to warunek wymaganego dystansu ostatnią niedzielę, uczestnicy Mszy świętych online usłyszeli z ust kapłanów niemal jednakowo brzmiące zdanie: wiele osób liczy na powrót do tego, jak było przed zamknięciem kościołów. Niestety, nic już nie będzie jak napisali w specjalnym przesłaniu Arcybiskupi Metropolici Kościoła katolickiego w Anglii:„Nasze życie zostało zmienione przez doświadczenie pandemii i oczywistym jest, że nie możemy po prostu powrócić do stanu sprzed wprowadzenia ograniczeń. (…) Musimy teraz odbudować pojęcie, czym jest wspólnota Eucharystyczna, trzymając się mocno tego wszystkiego, co dla nas drogie, jednocześnie poszukując kreatywnych sposobów działania w zmienionych okolicznościach”. Jak zauważają arcybiskupi: znaczna liczba kościołów może pozostać zamknięta z powodu tego, że nie są w stanie zapewnić właściwych warunków nawet dla indywidualnej modlitwy. Przykładem jest Walia, w której kościołów dotąd nie otworzono, a wielu księży mówi o drakońskich wymaganiach rządu, którym nie są w stanie sprostać, np. jeśli chodzi o wymóg obecności stewardów, pilnujących przestrzegania norm sanitarnych przez modlących się w podkreślają arcybiskupi Anglii: konieczność zachowania odległości pomiędzy osobami podczas Mszy Św. w oczywisty sposób ogranicza liczbę jej uczestników. Dlatego apelują do wiernych o „należytą uwagę”.„Zwracamy się do każdego katolika, aby zastanowił się uważnie nad tym, jak i kiedy może znowu uczestniczyć we Mszy Świętej w kościele. (…) Ponieważ nie ma obowiązku uczestnictwa we Mszy niedzielnej prosimy was o zastanowienie się nad możliwością uczestnictwa we Mszy podczas tygodnia. To zmniejszy natłok na Mszach niedzielnych i pozwoli na stopniowy powrót uczestnictwa w Eucharystii w kościele dla większej liczby osób” – czytamy w liście obostrzeń, którym podlegają kościoły, znajduje się brak dostępu do toalet i bieżącej wody. Konieczne jest założenie maski ochronnej, jeśli odległość między wiernymi wyniesie mniej niż dwa metry. Nadal nie można dotykać figur, obrazów, krzyża i relikwii czy używać święconej wody. Msze św. będą recytowane, a więc bez muzyki i śpiewu, a Komunia Św. udzielana tylko na rękę i w postawie stojącej. Księża zobowiązani są do wygłaszania krótszych homilii, nie będzie również Modlitwy tych dniach, do kościołów w Anglii powraca sakrament pokuty i pojednania, oczywiście przy zachowaniu niezbędnych praktyk bezpieczeństwa w Anglii i Walii nie ustają w modlitwie o powszechny i swobodny dostęp do Eucharystii i pozostałych sakramentów prosząc o wsparcie duchowe wiernych z innych krajów.
co może odwieść człowieka od udziału we mszy świętej